Kobietę skrytykujecie, że uprawia niezobowiązujący seks, a mężczyzny już nie? Hipokryci. - KOBUS - Obserwuję, opowiadam.
Kategorie:

Popatrzcie na swoich znajomych.

Karol jest jednym z tych gości, za którymi kobiety odwracają się na ulicy. Nie zaprzeczysz. Młody, opalony, atletyczny brunet o ostro zarysowanej szczęce w stylu Clarka Kenta pokrytej delikatnym, ciemnym zarostem. Niebieskooki. Wysoki. Zawsze w dobrze dopasowanych, przetartych jeansach i schludnych butach. Znak rozpoznawczy? Kilka pierdółek przewieszonych przez nadgarstek, duży złoty zegarek marki Diesel i głos. Karol ma zajebisty głos. W tygodniu przedstawiciel handlowy warszawskiego salonu Audi, a w weekendy typ charyzmatycznego śmieszka, któremu każdy postawi pytając przy okazji „jak leci?”. Karol jest singlem z wyboru, który w śmiechu podkreśla, że „jego żona jeszcze się nie urodziła”.

Druga jest Majka, również z Warszawy. Studentka drugiego roku na wydziale psychologii na Uniwersytecie SWPS. Szalenie inteligenta i kontaktowa, dogada się z każdym. Wiecznie uśmiechnięta, co widać w jej pięknych, symetrycznych ustach, które idealnie komponują się na jej niewielkiej buzi przykrytej symetrycznie przyciętą grzywką. Ma długie nogi, które o każdej porze roku wyglądają na muśnięte kalifornijskim słońcem i duże oczy koloru 75D. Majka nie angażuje się w związki, ponieważ chce spełnić swoje ambicje związane z nauką i pracą w korpo. Ulubione motto? „Na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. Nic na siłę”. Rozsądnie, nie?

Zapewniam Cię, że oboje są w porządku. Można na nich liczyć, nie są fałszywi i nie przemawia przez nich pycha czy zazdrość. Łączy też ich jeden szczegół – oboje lubią seks. Karol, który co weekend testuje różne miękkości warszawskich materacy, jest uważany za prawdziwego Samca Alfa. Liczba panienek z którymi spółkował i przybarowe opowieści zawsze spotykają się z uznaniem towarzystwa i klepaniem po ramieniu.

Maja natomiast ma przyjaciela do łóżka i czasami spędzi z kimś miły wieczór i zje u kogoś rano dobrą jajecznicę.

Karol jest uważany za prawdziwego faceta, a Maja za puszczalską.

I teraz ja się Was pytam – komu się tutaj coś pojebało?

Przecież to jest szczyt hipokryzji, że faceci mogą, a kobiety nie. Twierdzimy, że mamy wolność seksualną i obyczajową, a ja nadal tutaj widzę patriarchat i małomiasteczkowość. Pomimo tego, że kobiety nie żyją już pod kloszem i pod dyktando faceta, to nie mogą pozwolić sobie na rozwiązłość seksualną czy nawet otwarte mówienie o swoich doświadczeniach, bo momentalnie spotkają się z ostrą krytyką. To przykra sprawa, ale nasze społeczeństwo i kultura chyba dalej widzi kobiety w kuchni przy garach, a tutaj nie ma przecież miejsca na potrzeby i fantazje seksualne. Ja się pytam – co jest złego w tym, że kobieta lubi seks? Lubi być brana często i ostro? Faceci mogą, a Panie nie? To, że sypia z facetami nie znaczy, że jest dziwką – ta druga uprawia przecież seks za pieniądze, sprzedaje swoje ciało i niekoniecznie ma z tego przyjemność. Jeśli tak ją postrzegasz, to być może sam mógłbyś przypiąć sobie identyczną łatkę, bo możliwe, że robisz dokładnie to samo: uprawiasz seks bez zobowiązań.

Kwestia tego czy ktoś upije się w weekend i wejdzie do toalety z nowo poznaną osobą czy tego, że kobieta zrobi to w kulturalny sposób – po romantycznej kolacji, która będzie miała miejsce na pierwszym spotkaniu, to nie „kurestwo” a decydowanie samym o sobie. Masz swoje ciało? Zarządzaj nim jak chcesz i nie szczekaj na każdego, że robi to, na co ma ochotę. W przeciwnym razie obszczekaj całe Twoje otoczenie czepiając się o to, że ktoś nie myje zębów wieczorami albo rypie bułkę z pasztetem na obiad – bo Ty przecież robisz inaczej i bardziej właściwie. Ciekawe ilu z Was na społecznościówkach typu tinder czy datezone.com wysłało komuś swoje erotyczne zdjęcia. Ciekawe ilu z Was dopuszczało się fantazji, sprośnego pisania i innych rzeczy, które mogłyby być uważane za pruderyjne, niestosowne i głupie. Ilu z Was przez portale nie umówiło na randki ze śniadaniem? Zanim zabierzemy się za ocenianie innych, najpierw zacznijmy od siebie.

Dlaczego największy problem ma środowisko, a nie osoby, których tak bardzo się czepiacie i które krytykujecie za ich otwartość?

Kto jest tym środowiskiem? Przygrubawe Grażyny tkwiące w nieszczęśliwych związkach? Ludzie, którym brakuje odwagi, aby robić w życiu to, na co ma się ochotę, a nie czego wymagają od nich inni? Faceci w zaszczanych gatkach, którzy cały dzień przesiadują przed komputerem i zjadają łupież z przetłuszczonych włosów? Co z tego kto z kim? Może warto zająć się swoimi dupskami, a nie przejmować się czyimiś orgazmami, które przecież nie robią Wam krzywdy.

Nie kumam kompletnie tej niesprawiedliwości. Faceci sami starają się wyrywać „laski” i nagabują je na seks, a później mają do nich pretensje o ilość partnerów seksualnych, których miały przed nimi. Szanujcie je, nie bawcie się nimi, to może będą miały chęć seksualnego realizowania się w stałym związku, a nie poza nim. Tym bardziej, że wspomniałem tutaj kobiety wolne, które nie krzywdzą nikogo swoim wyborem. One nie zdradzają, tylko po prostu uprawiają seks, bo mają taką fizjologiczną potrzebę i ochotę na to. Bądźcie obiektywni, bo seks to nie znęcanie się nad zwierzętami ani też żadne inne przestępstwo, za które powinno się publicznie kamieniować. Wszakże to po prostu chwila przyjemności, która może się wydarzyć nie tylko w miłości 🙂

I wiesz, co jest w tym wszystkim najpiękniejsze? Że wszyscy mamy wolną wolę i kwestia tego w czyj sufit patrzysz jest tylko i wyłącznie Twoją sprawą. Nie chcesz uprawiać seksu? Nie uprawiaj. Chcesz uprawiać seks? Uprawiaj. Chcesz robić to z partnerem w związku? Rób. Chcesz robić to z przystojną osobą, którą właśnie poznałeś? Śmiało, jeśli tego właśnie oboje chcecie.

I wiesz co? Naprawdę na świecie jest dużo większych problemów niż to, że ktoś gdzieś tam, komuś włożył. Lub nie.

Jestem ciekaw Waszych min, gdyby Wasze matki oznajmiły, że te 20 lat temu, wtedy po oranżadzie z tym Bogdanem za sklepem. Ciekawe czy ocenilibyście ją po tym zajściu czy raczej po całokształcie. Po tym jakim jest człowiekiem, jak Was wychowała i ile dała Wam zrozumienia, ciepła i miłości? Zapewniam Was – kiedyś to też się działo 😉

I już na sam koniec – podpuściłem ostatnio swoich czytelników, opisując sytuację z pewną siedemnastolatką, która przespała się z raperem po koncercie. Zobaczcie, jak mało osób zauważyło, że to przecież jej ciało i jej wybór i nikomu nie powinno być nic do tego. Może kontrowersję zbudził fakt, że dziewczyna się tym lansowała i nie miała problemu, aby wypinać się w bieliźnie na snapie – ale to też nie moja brocha, a tylko jej sprawa.

To jest moje osobiste zdanie na temat sprawiedliwego podejścia do współczesnych kontaktów seksualnych i tego, w co wypada ingerować i komentować, a co po prostu olać, bo nas nie dotyczy. Inspiracją do rozważań na ten temat był darmowy portal randkowy www.datezone.com, gdzie można znaleźć masę prywatnych zdjęć i filmów, umówić się na randkę, pierogi, seks, granie na xboxie i co tam tylko chcecie – z osobami, które być może mają podobne podejście do tematu seksualności jak Wy.

„Powiedziałam, że złapię cię, jeśli upadniesz
A jeśli się śmieją, to pieprzyć ich wszystkich
A potem wzięłam cię z kolan
I postawiłam z powrotem na nogi
Tylko po to, żebyś mógł mnie wykorzystać”

Loading

Ostatnia aktualizacja 7 kwietnia, 2021

Powróć do artykułów

Książki
sklep. pankobus. pl