Dlaczego seks bez zobowiązań, to zły pomysł? (Wolny układ oczyma faceta i kobiety) - KOBUS - Obserwuję, opowiadam.
Kategorie:

Seks bez zobowiązań. To piękne, że w polakach właśnie w święta budzi się zainteresowanie takimi tematami, przynajmniej, to mówią wasze maile. Niech więc będzie, świątecznie i nastrojowo w nie swoich łóżkach. Pragnę zaznaczyć jednak, że nie odpisywałem na listy w brawo, ani nie dostałem rubryczki w przyjaciółce – nie jestem więc ekspertem, ale chętnie wyjaśnię Wam jedno…

Z seks bez zobowiązań jest jak z bezinteresownymi politykami, yeti czy dobrym, bezalkoholowym piwem – nie istnieje, bo oczekiwania są ZAWSZE.

Kobiety robią sobie krzywdę, bo wierzą w seks bez zobowiązań.

Mało tego, często go chcą, tylko się go boją. I tutaj żaden samiec nie powinien się dziwić, w końcu, to nie nam grozi chodzenie z brzuchem (żadna antykoncepcja nie jest w stu procentach niezawodna, a tata z dyskoteki, to średnia opcja). Gdyby, to nie był wystarczający powód, to pozostają jeszcze rama społeczna, której kobiety nie chcą przekraczać – słuchanie o swoich seks podbojach, bo facet się pochwalił tu i tam, to nic dobrego, zwłaszcza, że w naszej kulturze kobiety powinny się szanować (cokolwiek to oznacza). 

Ostatnio miałem przyjemność dyskutowania na ten temat ze znajomą i jako przykładem posłużę się jej historią. 

Marta, to skromna brunetka. Ładna, szczupła i z cyckami dużymi jak sam Pan Bóg. Podoba się innym facetom, tak samo mocno jak swojemu… mężowi. Problem w tym, że mąż skoczył w bok jakiś czas temu, a ona jako kobieta niezwykle dumna i ambitna, postanowiła mu się odgryźć tym samym. Założenie było tylko jedno, musi, to być facet, który zaraz po wyjedzie na koniec świata, zniknie z jej życia i nikt o niczym się nie dowie. 

I tak też się stało.
Był facet, był seks, nie było smsów i kontaktu,
ale był problem. Problem z Martą.

Marta zaserwowała sobie ekscytujący, emocjonalny rollercoaster i do dnia dzisiejszego nie może uwolnić się od obrazów upojnych chwil.  Dziś, po dwóch miesiącach, jak sama się przyznaje, tęskni za tamtą parą jaj, tęskni za wyobrażaniami tego w jaki sposób ściągał z niej majtki i muskał jej cycki. I marzy o nim, i o tym, że jeszcze kiedyś będą się kochać jak tamtej nocy.

Początkująca żona, kocha męża, a więc nie chcę niszczyć swojego małżeństwa. Mimo to, ten jeden na pozór błahy seks bez zobowiązań stał się jej największych problemem, który doprowadził do emocjonalnego bałaganu.

Wniosek jest prosty. Kobiety są stworzone do zobowiązań, taki już ich irracjonalizm. Kierują się emocjami, co jest sprzeczne z wyciąganiem logicznych wniosków. Łoo zawiało szowinizmem? Być może, ale potwierdza to nauka, a nauka jest logiczna, w przeciwieństwie do kobiet. 

Chcecie zgłębić temat? Poczytajcie o oksytocynie, a zrozumiecie czemu szybkie romanse, to niewypał, który przynosi dramat. Zrozumiecie dlaczego tak trudno jest Wam nie myśleć o tym, że wczoraj jakiś typ z pracy zgubił się między waszymi udami na jeden z firmowych imprez. Zrozumiecie dlaczego ten piątkowy pocałunek w jednym z klubów dziś ukierunkowuje wasze myśli tylko w jednym kierunku.

Seks bez oczyma faceta?

Prosty układ – tylko się pieprzymy w przerwach między nauką, pracą, a weekendami. Od czasu do czasu wyskoczymy gdzieś do kina czy na sushi, ale nic więcej. To z kim spędzamy czas, to z kim sypiamy to temat, o których się nie rozmawia.

Faceci są dumni, chcą być tymi najważniejszymi i wszystko jest ok, do momentu kiedy kobieta nie robi tego samego – nie zaczyna sypiać z innymi. Wtedy bądźcie przygotowane, że usłyszycie o braku szacunku do samej siebie i innych smutnych historiach, którymi obrzuci Was zranione samcze ego.

W ogóle szacunek, to ciekawe zagadnienie, zwłaszcza w przypadku niezobowiązującego seksu. Faceci w układzie sex friends często go nie przejawiają, bądź przejawiają nie wystarczająco dużo. A wystarczyłoby zdać sobie sprawę z tego, że oboje jesteśmy równi w takich układach i wspólnie dyktujemy warunki. W przeciwnym razie facet będzie wymagał i obrażał się jak dziecko, kiedy ona nie będzie miała ochoty na seks bo niedyspozycyjne dni, zapierdol w pracy czy inne plany. 

To nasz błąd Panowie. Myślimy, że jak raz dała, to powinna dawać nieustannie. Wymagamy wygolonych cipek, skąpo skrojonych majtek i pokładów energii na całą noc. A takie rzeczy tylko w porno, bo w rzeczywistości tak to nie działa. Jeśli myślicie inaczej, to najwyraźniej mylicie jednorazową przygodę z romansem, czy układem fuck friends. A to różne zagadnienia. 

Oczekiwania są zawsze, a historyjki pod tytułem „Przespałam się ostatnio z dwoma innymi gośćmi” uchodzą na sucho tylko w kiepskich melodramatach. Majestat samca w rzeczywistości dostaje z grubej artylerii słysząc takie wyznania swojej seks partnerki. Ona zaś może się spodziewać zarzutów typu „Myślałam, że jesteś inna, a dajesz dupy na prawo i lewo”. Taka już nasza matura, nie lubimy się dzielić i koniec kropka. Dlaczego? Bo nie lubimy być porównywani, boimy się porównań. Dlatego seks bez zobowiązań nie istnieje równie w przypadku facetów – choć twierdzimy inaczej, tylko po, to, abyś pozwoliła nam ściągnąć z siebie majtki. Jakieś oczekiwania, mniejsze lub większe są zawsze…

Morał zatem jest prosty, instytucja „fuck friends” to produkt przereklamowany.

Zazwyczaj sami sobie stajemy na drodze, bo nie radzimy sobie z historiami zaraz po.
Jak więc rozwiązać ten problem? Wystarczy wszystko kończyć po 3-4 razach, wtedy problem przywiązania odpada… ale czy aby na pewno?

Loading

Ostatnia aktualizacja 7 kwietnia, 2021

Powróć do artykułów

Książki
sklep. pankobus. pl