Co z tego, że dały dupy na koncercie? - KOBUS - Obserwuję, opowiadam.
Kategorie:

Przyszło nam żyć w czasach, w których wystarczy być głupim, aby zaistnieć i zainteresować sobą tłumy. Internet żywi się ludźmi, którzy decydują się uprawiać ekshibicjonizm swojej osobowość w dość specyficzny, wulgarny czy kontrowersyjny sposób. Tym oto sposobem było głośno ostatnio o chłopaku, który pociął sobie ryj dla nikomu nieznanej idei czy nastolatkach, które które już dawno swój system wartości spuściły w kiblu i postanowiły wyznać, że zostały wygrzmocone przez bandę nikomu nieznanych murzynów.

O czym, a raczej o kim mowa?
O Marcie i Zuzi, którym udało się stworzyć viral ze swoim udziałem, który zdarzył w zaledwie trzy dni opanować wszystkie serwisy plotkarskie i społecznościowe w Polsce. W snapchatowym nagraniu dziewczyny z dumą chwalą się, że dały „zupy” mało znanym murzynom z zespołu o nazwie, której nawet nie potrafię wymówić. Owe trzy dni wystarczyły, aby cały internet wytarł sobie dupę tymi dziewczynami.

DOBRY GANGBANG Z MURZYNAMI NIE JEST ZŁY.

Zastanawiam się co złego jest w tym, że dały dupy murzynom? Moralność i zawartość majtek, to osobista sprawa i nikomu nic do tego. Ludzie kochają hejtować seksualne wyczyny innych – i śmiem przypuszczać, że dzieje się tak z prostej zazdrości, bo sami chcieliby robić, to na co mają ochotę, ale jakoś brakuje jaj. Mnie osobiście ta cała sytuacja nie rusza, mało tego mam w poważaniu czy polska nastolatka była pchana przez Rae Sremmurd czy jakiegoś przypadkowego chłopca z tindera – matki polski z niej już i tak nie będzie, niech robi co chcę.

Napiszę więcej, bo gdybym był wolny i miał taką możliwość, to nawet bym się nie zastanawiał czy ściągać majtki z Adriany Limy czy Candice Swanepoel. Czy to zrobiłoby ze mnie chujodaja i lizocipa? Nie sądzę, choć oczywiście zawsze znajdzie się jakiś rękojebca, który swoje frustrację związane z brakiem seksu odbije w zazdrości na mnie.

SEKS TO NIE PROBLEM.

Poczynania Marty i Zuzy, to nie problem, bo jak kiedyś wspomniałem – udostępniając swoją cipkę wcale nie stajesz się dziwką. Problem jest w tym, że dziewczyny muszą mieć niebywały ubytek intelektualny żeby chwalić się przed całym światem, że ciągnęły pałę murzynom w busie. Pomijam kwestię ich wieku i to, że pewnie jeszcze chodzą do szkoły, w której młodzież bywa bezwzględna i w momencie je oceni, ale jak można nie wziąć pod uwagę faktu, że internet nie zapomina i w internecie nic nie ginie?

Bohaterki nagrania są dumne i z ekscytacją opowiadają o nocy, w której zostały „zajebiście wyruchane”. I wszystko byłoby spoko, gdyby właśnie nie te wyznania. Naturalnie po czymś takim, każdy „odpowiedzialny” człowiek wróciłby grzecznie do swojego domku i co najwyżej wspomniał o tym incydencie kilku zaufanym osobą. Dziewczyny widocznie chciały być fajne, ale nie było czym zabłysnąć, więc trzeba było zrobić z siebie szmatę.

Rodzice muszą być dumni,
rodzice murzynów rzecz jasna.

INTERNET OKRZYKNĄŁ JE KURWAMI.

I nie ma się co dziwić. W momencie kiedy nie znamy osobiście tych dziewczyn i nie mamy na ich temat zdania, to naturalną sprawą jest, że ocenimy je na podstawie pierwszego wrażenia. Kim zatem może być osoba, która z dumą mówi o tym jak była penetrowana i któremu to „ciągnęła”? Odpowiedź jest prosta. I Polskie społeczeństwo w momencie je oceniło, przykleiło łatkę i wrzuciło do szufladki z napisem „puste i łatwe”.

Teraz dziewczyny muszą iść z taką opinią przed siebie, a nie będzie łatwo z życzliwością i spojrzeniami osób, które widziały to nagrania (a widziały już wszyscy z kręgu znajomych). Śmiem jednak przypuszczać, że jakoś specjalnie się tym nie przejmują i zrobiłyby to drugi raz, aby tylko zwrócić na siebie uwagę – tak na attention whore (w wolnym tłumaczeniu: żebrząca o uwagę kurwa) przystało. Dlaczego? Bo kto jak kto, ale całe ich podejście do tej sprawy świadczy tylko o tym jak bardzo były „niedoruchane” (if u know what I mean ; ) ) i jak bardzo uwagi im brakowało.

Ku końcowi, nie piszcie, że są dziwkami, bo dziwka za nierząd bierze pieniądze, a w ich przypadku, to one musiały zapłacić za bilet wstępu do Proximy. Wyszło, to trochę jak wolontariat. Nie dość, że zapłaciły, to jeszcze zostały wyruchane – kto w tym układzie się prostytuował? One są po prostu idiotkami, że wyszły z tym do internetu. O ironio.

KAŻDA HISTORIA MA CIĄG DALSZY.

I w przypadku wspomnianych licealistek nie jest inaczej. Internauci w mgnieniu oka doszukali się prywatnych zdjęć, danych osobowych i linków do społecznościówek owych porno gwiazdek – wszystko można znaleźć w Internecie. W ten oto sposób udało mi się dotrzeć do drugiego filmiku, w którym dziewczyny obnażają się i kręcą tyłkami w rytm utworów Rae Sremmurd. Może warto byłoby wspomnieć, że z internetem nigdy się nie wygra? Że w internecie nie warto udowadniać, że ma się rację?

Może. Póki co dziewczyny świetnie się bawią. Bawi się również cały snapchat, bo nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale za zdjęcia cycków czy abonamenty na story danych osób na snapie się płaci w euro. Z tego się robi całkiem niezły biznes. Dziewczyny póki co swoje gorące nastoletnie ciała oddają Wam za darmo i z całym szacunkiem, do osób, które go nie mają do siebie – jeśli pokazujecie cycki i inne cipy ludziom za darmo (nie wspierając przy tym WOŚP czy Szlachetnej paczki), to jesteście po prostu skończonymi debilami.
Pokazywanie cycków w internecie za pieniądze, to nic złego – bo na tym opiera się cały świat modelingu i jakoś nikt nie ma do tego pretensji. Wszystko inne ponad to, to już niestety tylko działania ajencyjnych kurewek, które swoimi nagimi zdjęciami pragną podbić Instagram i Facebook.

Nie zdziwiłbym się, gdyby to całe zamieszanie było zaplanowane – i dziewczyny w ten sposób strollowałyby cały Internet.
Ludzie od ostatnich dni bezustannie poszukują ich Facebookowych kont i snapów – nie zdziwicie się jak za kilka dni będziecie mogli kupować od dziewczyn snapowe story, a całe zainteresowanie przyniesie im zysk… i niestety złą opinie.

#FuckingForAfrica,

Mateusz.

d1

Loading

Ostatnia aktualizacja 7 kwietnia, 2021

Powróć do artykułów

Książki
sklep. pankobus. pl