Cała prawda o miłości w dzisiejszych czasach. - Pan Kobus
Kategorie:
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Instagram logo
PANKOBUS
Instagram stories image
Cała prawda o miłości w dzisiejszych czasach.

Na co my wszyscy kurwa liczymy?

Ostatnio coraz częściej zadaje sobie to pytanie. I dochodzę do jednego – do wstydu.

Wstyd mi za nas mężczyzn, wstyd mi za kobiety. Wstyd za ludzi, którzy dziś już się nie starają, bo łatwiejsze okazało się szukanie gotowych przepisów na życie, moralność czy miłość – którą spłyciliśmy do wersji instant (taniej, sytej i szybkiej). Ludzi, którzy bez zastanowienia łapkują te wszystkie słodko pierdzące cytaty o uczuciach i przykładnych związkach, tylko po to, aby… nie wyciągnąć z nich wniosków. Wstyd mi, że żyjemy w czasach gdzie skończyło się wyznawać wartości, a zaczęło się już tylko o nich mówić. Wstyd mi za frajerów, którzy wykorzystają kobiety dla dobra swojego fiuta – i kobiety, które sprzedadzą swoją intymność za zjebane lajki na instagramie… i dobra czyjegoś fiuta.

Warto było? Czy warto było stać się próżnym pokoleniem mentalnych idiotów?

Czy warto było wyzbyć się altruizmu i zwykłej ludzkiej bezinteresownej wrażliwości, na rzecz tanich ideałów i fałszywego poklasku? Nie oczekuję odpowiedzi, bo domyślam się, że dziś jesteśmy wystarczająco zadufani w sobie – do tego stopnia, że łatwiej niż przyznać się do błędu jest kazać komuś spierdalać – wyjebać bliską sobie osobę i zastąpić ją nowy, mało wymagającego modelem konsumpcjonistycznego pustaka z tindera.

I właśnie za to się wstydzę – że zamiast naprawiać wolimy niszczyć, a zamiast budować, wolimy udawać że wszystko jest w porządku. Oszukiwać się i trwać w wyobrażeniach bezproblemowego życia na mniej wymagających zasadach – z kimś to nie pyta, nie wymaga i nie ma nic do zaoferowania.

A tobie?
Czy tobie chłopaku nie jest wstyd żyć na odpierdol?

Pytam, bo chciałbym poznać szczerą odpowiedź dlaczego facet taki jak Ty, tak szybko odpuścił sobie starania, o kobietę z którą jest. Dlaczego uznałeś, że będąc z nią w związku możesz pozwalać sobie na niepotrzebne nerwy, krzyk i brak zrozumienia? Dlaczego wszystkie twoje obietnice i każde ponowne „przepraszam, zmienię się” okazały się pierdoleniem bez pokrycia, które dziś spoczywa przed telewizorem z czteropakiem piwa? Dlaczego tak szybko zapomniałeś o tym wszystkim co niegdyś Was łączyło? Dlaczego przestałeś chcieć witać waszą codzienność jej szczerym uśmiechem? Dlaczego pozwoliłeś sobie, aby przestały poruszać Cię jej łzy? Pytam Cię o to wszystko, bo śmiesz nazywać się mężczyzną, a więc jako mężczyzna – obowiązki masz mężczyzny.

I nie musisz być księciem na białym koniu czy pierdolonym Supermanem z Campton. Kobiety naprawdę nie są trudne w zrozumieniu. Nie wymagają heroicznych czynów, ale absolutnego minimum, którym jest zwykła, prosta, odrobina UWAGI, które sprawi, że będziecie RAZEM, a nie obok siebie. Czy to naprawdę tak wiele? Zwykłe zainteresowanie, składające się z bezinteresownego wsparcia, szczerej rozmowy i obecności, wtedy kiedy tego potrzebuje?

Przeczytaj także:  Jak przerwać milczenie, gdy nikt nie chce przeprosić jako pierwszy?

Tylko pomyśl. Kiedy tak po prostu bez okazji kupiłeś jej kwiatka za marne 4 zł? Kiedy tak po prostu wyręczyłeś ją w masie domowych obowiązków, dzięki, którym jeszcze nie zarośliście w chlewie? Kiedy ją zabrałeś na randkę, pomimo tego, że już dawno jest Twoja? Kiedy zwróciłeś uwagę na jej nową bieliznę czy chociażby zupę, którą zrobiła z myślą o tobie?

A czy tobie dziewczyno nie jest wstyd?

Nie jest Ci wstyd udawać, że wszystko jest w porządku? Nie jest Ci wstyd milczeć, kiedy powinnaś krzyczeć? Kiedy przestaniesz czekać na cud? Kiedy odkryjesz, że jeśli nie powiesz mu o tym co cię gryzie – to on się nie domyśli? Kiedy skończysz uciekać w fochy, gdy przyjdzie Ci usłyszeć słowa krytyki? Kiedy skończysz wydawać polecenia i sama dasz coś z siebie? Kiedy skończysz być wiecznie na „nie”? Kiedy zrozumiesz, że masz realny wpływ na rzeczywistość, która Cię otacza? Kiedy zaczniesz warzyć słowa i zrozumiesz, że one potrafią ranić również jego?

Zastanówcie się wszyscy – najlepiej patrząc na swoje zdjęcia z przeszłości.

Pamiętacie te wakacje? Uśmiechacie się i nigdy nie spodziewalibyście się, że między Wami będzie kiedykolwiek tak źle jak dzisiaj.
Gdzieś zatraciliście dawny blask – uśmiech szczęśliwych i szczerych ludzi. Zrozumienie, wdzięczność, szacunek. A dziś? Dziś pozostała Wam tęsknota i nadzieja, że jeszcze wstanie słońce lub strach przed tym, że nic lepszego na Was już nie czeka. I rozumiem, że miłość – taryfa ulgowa zafundowana przez pryzmat wspólnej przeszłości, ale tęsknicie i czujecie się samotni – nawet będąc w związku.

Na co więc liczymy? Na co liczę ja, na co Ty?

Jesteśmy przecież dorośli, a pozwoliliśmy sobie to zjebać – razem.
I wiecie? Czasami w życiu nie można się już dłużej okłamywać i liczyć na happy end – happy end, który możemy oglądać przez ciężkie powieki niepewności zagłuszanej prac, co najwyżej w telewizorze. Czasami trzeba zrobić sobie rachunek sumienia – stanąć przed lustrem, skończyć szukać ciągłych usprawiedliwień i zwalania winy na drugą osobę, i po prostu szczerze i prawdziwie przyznać się do zwykłego, ludzkiego błędu. Jesteście to winni sobie i jemu/jej. Jesteście zobowiązani do nie marnowania sobie najlepszych lat swojego życia, odpuście złudną wizją szczęśliwej rodziny – kiedy już dawno przestaliście się rozumieć i już tylko reanimujecie związkowego trupa.

Przeczytaj także:  Dlaczego tak łatwo sypiać z mężatkami?

To obowiązek ludzi, którzy lajkują wszystkie fajnie brzmiące cytaty z internetu – i nie wyciągają z nich wniosków.
To obowiązek ludzi, którzy uważają, że są dojrzali emocjonalni. Ludzi, którzy mają świadomość, że coś musi się zmienić, ale nic z tym nie robią.

Zrobisz to? Odpuścisz?

Czy może jednak weźmiesz odpowiedzialność, ogarniesz się i ściśniesz dłonie, aby reszta waszego uczucia nie przeleciała Wam przez palce? Liczę, że właśnie coś zrozumieliście. Bo nikt nie obiecywał nam, że miłość będzie łatwa – zwłaszcza, gdy zdasz sobie sprawę, że kogoś kochasz, a nie potrafisz z nim żyć – bo zatracasz siebie w dawaniu więcej niż otrzymujesz.

Dlatego zrozummy, że w tej grze wszyscy jesteśmy prowadzeni tymi samymi zasadami – tymi zasadami jest sztuka kompromisów, która wymaga zaangażowania, walki, poświęcenia z jednej i drugiej strony – jednym słowem MIŁOŚCI, którą definiują trzy proste słowa: proszę, przepraszam, dziękuję.

Jeśli przy waszym stole, jeszcze ktoś siedzi – to zacznijcie grać uczciwie lub po prostu weźcie karty… i usiądźcie przy innym stole.

I teraz twoja piosenka jest odtwarzana
A ja tańczę do twojego bicia serca
I kiedy cię nie ma, czuję się niekompletna
Więc jeśli chcesz usłyszeć prawdę:

Chcę być częścią twojej symfonii
Przytulisz mnie mocno i nie pozwolisz odejść?



poz

Ponadczasowe lekcje o miłości, które przywrócą piękno Twoim relacjom

„Porozmawiajmy o związkach” to zbiór ponadczasowych lekcji o miłości, który pomoże Ci zrozumieć, czym jest prawdziwa bliskość i jak budować trwałe, szczęśliwe relacje. Opowiada o wzajemnych oczekiwaniach, o tym, jak rozmawiać, by się nie ranić, jak radzić sobie z kryzysami, które pojawiają się w każdej relacji, oraz jak pielęgnować uczucie tak, by nigdy nie straciło swojej siły.

To książka, która sprawi, że spojrzysz na swój związek z nowej perspektywy. Pozwoli Ci lepiej zrozumieć siebie i swojego partnera, dostrzec, co naprawdę liczy się w miłości i nauczyć się tworzyć relację opartą na szacunku, trosce i głębokiej więzi. Niezależnie od tego, czy szukasz odpowiedzi, przeżywasz trudny moment, czy po prostu chcesz, by Wasza miłość była jeszcze piękniejsza – ta książka pokaże Ci drogę.

Przeczytaj także:  20 fundamentalnych zasad udanego związku

Loading

Ostatnia aktualizacja 20 marca, 2025

Powróć do artykułów

Książki
sklep. pankobus. pl