Po co kobiety są naiwne? - KOBUS - Obserwuję, opowiadam.
Kategorie:

Magda była studentką drugiego roku, która dorabiała w telemarketingu, a Adrian był idiotą i świnią, która pracowała jako konsultant w dziale doradztwa biznesowego swojego ojca.

Ona ze swoją nienaganną figurą niczym laski z rozkładówek Cosmo i długich blond włosach od razu wpadła mu w oko. Wiedział jak układać te klocki, a więc szybko zauroczył ją i zawartość jej majtek.

Pierwsze miesiące były błogie, zwłaszcza, że dość szybko ze sobą zamieszkali. Lubili wspólnie spędzać czas. Mieli masę wspólnych tematów, umieli siebie słuchać.

Idealizowała go, kochała, a do tego świetnie gotowała i lubiła sprzątać. Nic tylko brać w ciemno – zwłaszcza, że uważała, że przy nim ma to wszystko o czym marzą małe dziewczynki. Nie miała pretensji, nie skarżyła się.

Jednak był pewien problem, o którym Magda nie wiedziała. Jej ukochany był etatowym idiotą i świnią. Przynajmniej takie epitety przypisywała mu chmara dziewczyn, które zdradzał i rzucał, jedna po drugiej. Taka była już jego natura, kochał flirt i kochał być kochany.

Przy niej miało być inaczej, próbował przez chwilę się zmienić. Nawet przez sześć miesięcy patrzył tylko w jej uda… ale do czasu kiedy skutecznie zaczął utrudniać mu w tym tinder i kaczeusteczka Anety.

Anetkę posuwał góra raz w tygodniu. Zazwyczaj w weekendy kiedy Magda miała zjadły na uniwerku. To były spotkania bez zobowiązań, do utrzymania których wystarczyło kilka telefonów i skasowanych archiwum na fejsie. Aneta też jakoś wolała latać za fiutami po pomarańczy niż wiązać się z amatorem polówek z krokodylem.

I pewnie nic nie wyszłoby na jak gdyby nie ostatnie przygotowania Adriana i Magdy do wspólnego wyjścia do znajomych. Adi lubił się pokazać – zawsze modnie ubrany, perfekcyjnie uczesany i pachnący nie tanimi perfumami. Współcześni faceci za bardzo się pindżą i tracą na to za dużo czasu – ale komu to przeszkadza? Znudzona czekaniem Magda chwyciła telefon, gdy jego właściciel był pochłonięty nakładaniem pomady na włosy.

Wszystkie kobiety są ciekawskie – tak na wszelki wypadek zawsze sprawdzą wasze paragony, smsy i zapach koszuli.

Pech sprawił, że z messengera nie zniknęła ostatnia nocna rozmowa z Anetą – a wraz z nią jej zdjęcie siedzącej na oparciu kabiny w solarium. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby uda Anety nie przegrały z siłą przyciągania, a spod nich nie uśmiechałby się ochoczo kwiat kobiecości Anety. Dziewczyny nie często są w stanie zrobić cipne selfie – Aneta pod tym względem była wyrachowana.

Adrian w kłótni do wszystkiego się przyznał. I doskonale wiecie co powinna zrobić kobieta, która odkrywa, że nie była jedyną, która mogła trzymać swojego faceta za jaja. Ale jak ma się to w rzeczywistości tej dwójki?

Magda wybaczyła.

Wybaczyła wszystkie intrygi po płaczliwych cyrkach Adriana, który obiecywał, że to tylko chwila słabości, jednorazowy wyskok i zrobi wszystko, aby z nim została. Żeby tego było mało, uznała, że spora część winy leży też po jej stronie – a więc ta szybko zaczęła się bardziej starać. Co dostała w zamian? Kolejne ich wspólne miesiące to pasmo wzajemnych zarzutów, kłótni i przerzucania winy. Nie potrafili ze sobą żyć, ale nie potrafili też żyć bez siebie… głupia sytuacja, bo kobiety są naiwne i nie potrafią kopnąć w dupę takich dupków.

Piszą więc do Kobusa.

Drogie dziewczęta…

Dzisiejsze, młode kobiety są naiwne – nie ma w tym nic odkrywczego.

Często największe problemy mają w swoich pierwszych dwóch-trzech poważnych związkach, których kurczowo (i do końca) się trzymają – i tutaj nie chodzi o to, że nie wyobrażają sobie życie bez niego. Wasz problem polega na dziwnym halunie, bo boicie się, że będziecie same, nikogo sobie nie znajdziecie… bo wspólnie spędzone lata i inne sranie, którym kolorujecie swoją beznadziejną sytuację. Jeśli jesteście z kimś nieszczęśliwe, okłamywane, oszukiwane, to sprawa jest jasna. Naprawdę chcecie dla siebie takiego życia? Spójrzcie na swoje koleżanki – większość z nich jakoś może tworzyć udane związki. Nie wyszło w pierwszym, wyjdzie w drugim lub piątym. Nie bądź desperatką, tylko dorastaj emocjonalnie z każdą związkową porażką – bo upadki uczą.

Jesteście w stanie wybaczyć dużo ze względu na powyższe błędne przekonania. I owszem życie polega na tym, aby wybaczać – ale nie w głupi, naiwny i nagminny sposób. W związku trzeba wyjść z podstawowego założenia – jak się kocha to się nie zdradza. Jak się ufa, to się nie oszukuje. Jeśli takie rzeczy występują to jaka jest ta miłość? Ludzie zakochani nawet nie myślą o skokach w bok i intrygach. A o czym dziś myśli twój facet?

Faceci dzisiaj są wyrachowani.

I widać to po tym jak perfekcyjnie przerzucają winę na partnerki. Doprowadzają do permanentnej kontroli, a Wy głupie ulegacie – chcecie się podobać, jesteście łase na jego atencję – a z czasem zaczynacie wierzyć, że on wie lepiej, jest mądrzejszy, bardziej doświadczony. Chcecie się dla nich zmieniać, bardziej starać, rozkochać go nowo, dać mu analnie – kiedy on po prostu ma wyjebane lub nie wie do końca czego chcę. Szybko się Wami nudzi i szuka nowego naiwnego obiektu zainteresowań. Prawda jest taka, że im głupszy (emocjonalnie) facet tym bardziej staracie się go tłumaczyć. Znajdzie sobie mężczyznę, a nie dzieciaka, który stara się udawać dorosłego (wiek nie ma nic wspólnego z dorosłością).

Mentalni chłopcy, doprowadzają radosne, samodzielne kobiety to sytuacji, w której każdy dzień to płacz i nadzieja na to, że się zmienią. Tacy faceci się nie zmieniają, a spora część z nich to typy narcystyczne, które uważają, że wszystko im się należy – wina leży we wszystkich dookoła, tylko nie w nich samych.

Uważajcie na nich… tak samo jak na facetów, którzy są już w związkach, a mimo to właśnie wciska Wam kawałki o tym, że jego obecny związek jest beznadziejny, pretensjonalny, nudny. A Wy to łykacie niczym Sasha Grey i pozwalacie sobie wchodzić w jego świat. Facet bowiem zazwyczaj nie odchodzi od swojej obecnej partnerki – prędzej zostawi Ciebie, gdy dasz mu na boku. Miej zatem na uwadze, że rozsądny facet nie będzie narzekał na swój związek. Jeśli to robi to znaczy, że jest z NIM coś nie tak.
Narcystyczni faceci świetnia manipulują, budując przy tym różne wersje swoich historii – w zależności kto jest ich słuchaczem. Wierzą w swoje historyjki, bo są zgodne z ich wewnętrznymi przekonaniami, że problem generują ludzie, nigdy on sami. To jest zwykły początek końca, a Ty właśnie stałaś się ofiarą.

I na koniec słowo do panów.
Pamiętajcie – kobiety są w stanie wybaczyć zdradę – jednak nigdy o niej nie zapominają.

Jak więc dbacie, tak macie.

Loading

Ostatnia aktualizacja 7 kwietnia, 2021

Powróć do artykułów

Książki
sklep. pankobus. pl